Paskudny Życiorys


A zaczęło się to wszystko 21 września 1971 w Bytomiu. W tym mieście rozpocząłem podstawówkę. W 1980 przeprowadziłem się z rodzinką do Piekar Śląskich (gdzie mieszkam obecnie) . W 1985 rozpocząłem naukę w technikum elektronicznym w Bytomiu (specjalność Informatyka). Rok wcześniej rozpoczęła się moja przygoda z komputerkami. Na początku był REWELACYJNY komputerek MERITUM I i II oraz ZX81 (Oj to były czasy). W pierwszej klasie technikum rozpoczął się prawdziwy szał komputerowy wtedy to dostałem swój pierwszy komputer ATARI 65XE.
Zdjęcie obok zostało zrobione w parę dni po zakupie pierwszego mojego komputerka........ Jak u każdego początkującego komputerowca rozpoczęło się od GIER (oj miało się zwichnięty nadgarstek.....) no ale z biegiem czasu to było za mało. 
To tej klasie zawdzięczam swój pseudonim.
W klasie technikum pod koniec pierwszej klasy było już 12 szt. ATARI XL/XE, 3 szt. C64 no i 3 ZX SPECTRUM. No i jak to bywa gry nam już nie wystarczały. Zaczęło się od prostego przerabiania gier na atarke. Od podmiany screenów, nieśmiertelności. Następnie było rozpracowywanie gierek. Jeżeli miałeś kiedyś małe atari zauważyłeś dużą ilość wersji gry 'Boulder Dash'. Ano wspólnymi siłami rozpracowaliśmy w szkole format zapisu plansz w grze. Duże zasługi w tej mierze miał Marek Górecki z obstawą (klasa wyżej) co było rozwijane w moje klasie. Potem jak już tego było mało a znało się już jakieś rozkazy assemblera 6502. Jeżeli chcesz zobaczyć więcej zdjęć zapraszam na stronę o mojej klasie.
Nie było wtedy jeszcze dobrych asemblerów na 6502 a jak były to tylko na stacje dysków (a ja miałem magnetofon...) no to pierwsze programiki powstawały na kartce potem konwersja na papierze na kody rozkazów i wklepywanie w BASIC'u data ........ . Może mało osób zdaje sobie z tego sprawę ale pierwsze demko Romka Huras'a (pseudonim HUREK) było napisane w asemblerze wygenerowanym w 100% w basic'u!!!!!!! A Cała grafika po raz pierwszy całkowicie ściągnięta była z C64. Jako że wtedy było mnóstwo demek na C64 było to idealne źródło grafik, Fontów i ... pomysłów, a że z zdolnościami graficznymi było raczej kiepsko zrobiliśmy z Hurkiem kabelek C64-Atari (c64 user-port - atari joystick) może transfer nie był ekstra ale chodziło. Jest rok 1987 wtedy powstała pierwsze demo 'HELL' w sumie dosyć prymitywne na dziś ale w tedy był to powód do dumy.
Zwykły obrazek (oczywiście z C64) a na dole scroolowany tekst i muzyczka ściągnięta z jakieś gry. Już wtedy siedziałem na giełdzie komputerowej w Katowicach (stoisko w spółce z Buchcikiem)
Równolegle do moich przygód komputerowych swoją przygode rozpoczyna Tomek Liebich TL i Muro .
Tomka poznaliśmy (ja z Buchcikiem) w trzeciej klasie technikum (wtedy toTomek był w pierwszej klasie). Pisał wtedy zajebiste muzyczki w BASIC'u. Zaczynała się jego przygoda z asemblerem. Postawił sobie wysoką poprzeczke. Mianowicie uparł się że napisze muzyczkę w której perkusja będzie digitalizowana. No i pojawiło się demko 'PIERIESTROYKA'.
Już wtedy zaczęliśmy działać wspólnie. Wraz z Tomkiem dołączył MURO (grafik).
 
Na zdjęciach od lewej:
TL (Tomek Liebich)
MURO
Buchcik (Radosław Buchta).
Powstawały wtedy różne programiki (głównie dema) rozbudowy sprzętowe. No i rok 1988 moje drugie wypociny demo DUKSAP (słowo paskud odczytane od tyłu). Były już w nim jakieś efekty i sztuczki. Grafika nie była ściagana z C64 (w końcu był MURO który miał zapał do malowania) i muzyką (z paroma wyjątkami) zajął się Tomek. Wtedy to Buchcik zaproponował założenie grupy pomysł był aby skrót grupy zaczynał się na litery U.S.S.R. Po małych wertowaniach w słownikach powstała pełna nazwa 'Union Software of Silesia Rousers' (Zwiazek Programistyczny Śląskich Zadziwiaczy). Tym skrótem firmowaliśmy wszystkie nasze dalsze produkcje. W 1990 powstała nasza pierwsza gra 'MASTER HEAD' (no i pierwsze zarobione na komputerze pieniądze).
W 1989 Dostałem swoje pierwsze DUŻE ATARI ST (260ST z jednostronną stacją dysków z systemem doczytywanym z dyskietki). Za pieniądze z MASTER.... kupiłem monitor SM124 do atarki. Powoli zaczęła się moja przygoda z dużymi komputerkami, zbieranie programów i poznawanie wnętrza. Stary 260ST wymieniłem na 1040STfm. W 1991 trzeba było skończyć szkolę obronić pracę dyplomową i zdać maturę. Po tym wszystkim trzeba było zdecydować co dalej. Zdawałem na wydział Informatyki ale się nie udało (zabrakło 2 punktów) wylądowałem na elektronice (jak się później okazało było gorsze studiowanie niż na informatyce ale za to specjalności bardziej ciekawe). Jak rozpocząłem studia wziąłem się również trochę bardziej za komputerek. Trochę rozgryzania GFA BASIC'a i programów użytkowych. Jako że drzemały we mnie zainteresowania muzyczne (grałem 4 lata na perkusji w technikum) zacząłem rozgryzać programy muzyczne . Powstały wtedy pierwsze muzyczki na początku w TCB Tracker'ze a później w protrackerze. Przez giełdę komputerową poznałem mnóstwo ludzi. Miedzy innymi Nemesis'a z paczką którzy wydawali ekstra magazyn dyskowy MAGNUM który bezpłatnie rozprowadzałem. Potem poznałem JAO i BCA z Skoczowa (kiedyś pisali fajne demka na xl/xe i napisali gierke Arkanoid II) wspólnie powstał pomysł napisania magazynu dyskowego. JAO który posiadał duży potencjał programstyczny. Magazyn nazywał się STEK. Miał to być magazyn komercyjny ale niż z tego nie wyszło. Do STEK'a pisałem muzykę i parę artykułów, JAO i BCA zajęli się kodowaniem a resztę tekstów pisał 'Markiz'. Wysłużone STfm wymieniłem na STE dokupiłem twardy dysk SH204 (miał aż 20MB). Zaczęły się pierwsze naprawy i rozszerzenia sprzętu ATARI. Już wtedy zaczęły chodzić pogłoski o nowym komputerku ATARI (Falcon030). Dochodziłem do Falcon'a stopniowo. Najpierw wymieniłem wysłużone STE na MEGA STE a potem w grudniu 92 kupiłem upragnione cacko. FALCON dopalił znacznie podupadającą sytuację firmy ATARI. Pojawiały się szybko ekstra programy, dema których mógł pozazdrościć niejeden posiadacz PC i AMIGI (rok 94). Wraz z zainteresowaniami muzycznymi zacząłem bardziej interesować się MIDI i wszystkim co z tym związane (w końcu klientela wśród muzyków rosła a wszystkie firmy zajmujące się ATARI koncentrowały się tylko na DTP). Zaczął się czas zlotów ATARI. Niewątpliwie pierwszy odbył się w wakacje 93 w Ornecie było na nim około 30 osób. Mnie nie było, o zlocie dowiedziałem się na dwa dni przed rozpoczęciem i właśnie wyjeżdżałem na wakacje za granicę. Drugim zlotem był zlot w KRAKOWIE organizowany przez chłopaków od magazynu dyskowego MAGNUM (ferie zimowe 94)
 
W Krakowie był istny maraton. Do dzisiaj nie pobiłem tego rekordu pełnej gotowości do pracy 36 godzin. Pełne wyczynowe kopiowanie programów, demek i gier. Poznałem wtedy mnóstwo nowych twarzy i można śmiało powiedzieć że od tego zlotu zaczęła się idea wspólnego spotykania się. Później (w letnie wakacje) odbył drugi zlot w Ornecie (już było naprawdę dużo ludzi).Na zdjęciu Ja z jednym z organizatorów ('KROOL' Norbert). Jeżeli chcesz zobaczyć więcej zdjęć to zapraszam na stronę.
Stopniowo rozbudowywałem zaplecze sprzętowe ATARI aż osiągnąłem tak zwany próg sprzętowy:
ATARI FALCON030/16MB/1.3GB HD/CD/Nec multisync 3D.
Jako że na studiach trzeba było mieć PC (choćby dla specjalistycznych programóm i do internetu w akademiku) kupiłem ówczesny HIT 486DX4/120MHz potem dokupiłem nagrywajkę CD a potem Power MAC'a 6100
Ale dosyć gadania o komputerach. Rozpocząłem studia na elektronice na specjalności Komputerowe Systemy Sterowania (Inaczej mówiąc Informatyka z dużą domieszką elektroniki i automatyki).
Na osobnej stronie możesz zobaczyć więcej zdjęć związanych z moją grupą na studiach.
Obecnie jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej (zresztą także pisanej na komputerze ATARI). Co prawda trwa to już parę lat ale kiedyś mam nadzieje się skończy. 
W lipcu 1999 roku popełniłem ślub z kobietą mojego życia. 

Paskud & Halinka

Po ślubie rozpocząłem prace w firmie meiller direct w której obecnie pełnie funkcje Głównego informatyka. Oczywiście nie przestałem zajmować się komputerkami ATARI i własnymi zainteresowaniami MIDI i AUDIO (patrz stronę). Co prawda czasu ostatnio jest coraz mniej ale jakoś wszystkie te czynności godzę z sobą.

 

Zapraszam to odwiedzenia pozostałych stron.

powrót na stronę główną